Dzięki naszemu przyjacielowi Janowi Kucharskiemu z Bydgoskiego Domu Aukcyjnego mogliśmy uczestniczyć we wspaniałej imprezie, która odbyla się wczoraj w Dniu Dziecka na "Darze Pomorza" w Gdyni, a która miała na celu pomoc niepełnosprawnej Julce Biernackiej.
Oddajmy głos rodzicom Julki: "Nasza córka urodziła się w 24 tygodniu ciąży pozamacicznej szyjkowej, to chyba jedyny przypadek w Polsce. Patologiczna ciąża niezdiagnozowana przez lekarzy i przedwczesny poród doprowadził do szeregu uszkodzeń niespełna 600g dziecka, a nas pozbawił możliwości kolejnego macieżyństwa. Julka jest niezwykłą dziewczynką, niewidomą z szeregiem niepełnosprawności sprzężonych (szczegóły na www.julka.webd.pl). Rehabilitacja musi być prowadzona na wielu płaszczyznach jednocześnie. Julka odbyła już długą drogę ku zdrowiu i samodzielności a postępy jakich dokonała zadziwiają! Wierzymy, że można jeszcze więcej!" Podziwiam niesamowitą pracę, którą rodzice Julki wykonują codziennie i ogrom wyzwań jakie przed nimi stoją. Elu, Marku - WIELKI SZACUNEK.
I dlatego bez wahania przekazaliśmy kilka naszych gadżetów na licytację, która odbyła się w trakcie imprezy celem wsparcia rehabilitacji Julki.
Dzięki pani Stanisławie Kieżnikowicz, która wylicytowała piłkę z autografem gwiazdy NBA Tony Parkera, panu Jackowi Krajewskiemu, który wylicytował 4 koszulki z autografami siatkarek startujących w ME w 2009 oraz plakat z autografem legendy muzyki elektronicznej Jean Michelle Jarra oraz panu Radosławowi Gronikowskiemu, który wylicytował oryginalny kamień curlingowy udało się uzbierać 3.800 zł. Warto wierzyć w dobroć ludzkich serc!
A my oprócz olbrzymiej satysfakcji, że mogliśmy w ten symboliczny sposób pomóc rodzicom Julki mieliśmy możliwość zwiedzenia tej wspaniałej fregaty i poznania kilku jej sekretów w towarzystwie samego jej przesympatycznego kapitana Jana Sokołowskiego.