Już po raz ósmy odbyła się w Bydgoszczy 3-dniowa wodniacka impreza "Ster na Bydgoszcz".
Wpisała się już ona na stałe, nie tylko w bydgoski pejzaż. Mnóstwo atrakcji dla dzieci, młodzieży i dorosłych, koncerty, konkursy, wspólne zabawy - o to wszystko zadbał Organizator, czyli Urząd Miasta Bydgoszczy.
My jesteśmy związani z tą imprezą prawie od samego początku i w tym roku już po raz siódmy zorganizowaliśmy Wielki Wyścig Butelkowy. Mamy wielką satysfakcję, że staje się on z roku na rok coraz większą atrakcją i coraz więcej ekip chce wystartować w tej nietypowej rywalizacji. Dlaczego nietypowej? Bo wszystkie startujące zespoły dostają tą samą ilość oraz takie same materiały i samodzielnie projektują, budują swoje własne łodzie, na których później się ścigają.
Ogromnie się cieszymy, że mamy też wsparcie wspaniałych sposnorów, bez których pomocy byłoby nam dużo trudniej. Pięknie Wam dziękujemy :)
Tegoroczna edycja była wyjątkowa pod wieloma względami.
Ponieważ zainteresowanie było tak duże i wystartowało 18 zespołów, po raz pierwszy w historii naszego Wyścigu start odbył się w 2 rzędach. Trochę się tego obawialiśmy, ale obyło się bez większych problemów.
Sam start też miał swoją atrakcję a był nią tegoroczny kapitan "Steru na Bydgoszcz". Człowiek, który kajakiem samotnie przepłynął Atlantyk, i który otrzymał tytuł Podróżnika Roku 2015 przyznany przez prestiżowe pismo National Geographic. Jednym słowem sygnał do startu dał Aleksander Doba.
Kolejną atrakcją było relacjonowanie Wyścigu z pokładów dronów. Szczególnie zależało nam, żeby bydgoszczanie, którzy zostali na Wyspie Młyńskiej, też mogli oglądać przebieg rywalizacji. I to się udało. Transmisję "live" kibice oglądali na ustawionym koło sceny telebimie. A wszystko to zawdzięczamy świetnej ekipie. X-Don.
Rywalizacja w tym roku toczyła się wieloetapowo.
Zaczęliśmy od facebookowego konkursu "Głosujemy na najfajniejszą łódź z plastikowych butelek". Przygotowaliśmy dla wszystkich ekip specjalne fanpage i przez cały tydzień przed Wyścigiem zespoły zamieszczały tam posty, zdjęcia i filmy probując internautów przekonać do głosowania na ich łodzie. Rywalizacja była bardzo zacięta, bo od początku "odskoczyły" wyraźnie 2 zespoły Lyoness Polska i Fort Polska. Prowadzenie zmieniało się nawet kilka razy dziennie a walka trwała do samego końca, ale ostatecznie "rzutem na taśmę" tytuł najfajniejszej łódki zdobyła ekipa Fort Polska.
Na następnym konkursie, który odbył się tuż przed Wyścigiem było baaardzo głośno. Dlaczego? Bo zespoły i zebrani kibice wybierali łódź, która im się najbardziej im się podoba krzycząc, tupiąc, gwiżdżąc - jednym słowem hałasując. Zmierzyliśmy poziom tego hałasu specjalnym urządzeniem z dokładnością do 0,1 decybela. W tym konkursie bezkonkurencyjna okazała się ekipa Lyoness Polska, która "wygenerowała" hałas na poziomie 118,6 decybela.
No i wreszcie przyszedł czas na decydujące starcie, czyli łodzie na wodzie.
Start jak co roku był się przy barce Lemara a meta na wysokości Wyspy Młyńskiej. Walka o jak najlepsze miejsce toczyła się wzdłuż i wszerz Brdy. Zespoły przyżywały większe mniejsze kryzysy, ale dzielnie je pokonywały. Bo Wyścig mimo w miarę krótkiego dystansu, wcale do łatwych nie należy. Choćby i z tego względu, że zespoły płyną pod prąd. Szczęśliwie wszyscy dotarli do mety a końcowa klasyfikacja przedstawia się następująco:
1. Belma Accessories Systems
2. Calisthenics Academy
3. Remondis Bydgoszcz
4. Horus Innowacyjne Materiały Przemysłowe
5. Zimne Wody
6. Lyoness Polska
7. Bydgoscy Przedsiębiorcy
8. Urząd Miasta Bydgoszcz
9. Spółdzielnia Budowlani
10. ProNatura
11. Atos IT
12. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego
13. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja
14. Fort Polska
15. Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy
16. Sławek & Przyjaciele oraz Galeria Pomorska
17. Gazeta Wyborcza
18. TVP Bydgoszcz
Zespoły oprócz pamiątkowych dyplomów oraz gadżetów ufundowanych przez Urząd Miasta Bydgoszcz otrzymały nietypowe, pamiątkowe puchary wydrukowane w technologii 3D przez firmę CADMARIO a zasponsorowane przez Galerię Pomorską.
Nad bezpieczeństwem wszystkich startujących zespołów czuwało jak zwykle nieocenione WOPR.
Świetną oprawę i szpaler z wioseł w trakcie wodowania zespołów wykonała ekipa młodych wioślarzy z klubu Bydgostia.
Są z nami prawie od początku i wspierają nas logistycznie:
Bardzo dziękuję wszystkim zespołom - projektantom, budowniczym i płynącym. Zasłużyliście wszyscy na ogromne brawa. Co roku zaskakujecie nas swoją pomysłowością, dzięki czemu Wasze konstrukcje stają się coraz bardziej zaawansowane.
Jednym z głównych założeń Wyścigu było to, żeby się dobrze bawić. Ja w tym roku przeżyłem koleją fantastyczą przygodę z Wami i świetnie się przy tym bawiłem. Mam nadzieję, że Wy również i razem daliśmy kibicom niezapomnianą porcję wrażeń.
Aż do następnego Wyścigu...
Oglądając tegoroczne relacje, przypomnijcie sobie jak to było w latach poprzednich: 2014, 2013, 2012, 2011, 2010 i 2009.
I na koniec wielkie podziękowania dla firm i instytucji, które pomogły nam przy organizacji:
I już na sam koniec temat nie związany bezpośrednio z Wyścigiem, ale bardzo ważny dla nas wszystkich - a mianowicie widoczność i bezpieczeństwo na drodze. Wspólnie z ponad 20 firmami i instytucjami realizujemy projekt "Widoczni - bezpieczni w Bydgoszczy", który otrzymał dofinansowanie z Rządowego Programu Ograniczania Przestępczości i Aspołecznych Zachowań "Razem bezpieczniej".
Projekt ten ma na celu promocję noszenia odblasków i dlatego na niektórych łodziach pojawiły się elementy odblaskowe a sama impreza była dobrym pretekstem, żeby tłumnie przybyłym kibicom rozdawać odblaski i zachęcać do ich noszenia.
