Były stoiska organizacji pozarządowych, różne pokazy, tańce, konkursy i występy, był marsz kapeluszowy, było 11 orkiestr i … byliśmy my.
Tym razem pokazaliśmy nasze kolejne dzieło, czyli leżaki i pufki zrobione oczywiście z naszego ulubionego materiału, czyli plastikowych butelek. Zbudowanie czegoś takiego to oczywiście wyzwanie, ale i świetna zabawa. Ale też coś co nazywamy „drugim życiem śmieci”. Bo my śmieci po prostu wyrzucamy a przecież można je powtórnie wykorzystać, jak choćby tak, jak zrobiliśmy my. I to tylko niewielki przykład jak możemy je powtórnie wykorzystać.
Naprawdę nie spodziewaliśmy się aż takiego zainteresowania i dawno nie mieliśmy tak fajnej „roboty”. Leżeliśmy sobie na naszych buitelkowych leżakach a ludzie sami przychodzili i interesowali się naszym pomysłem. Oczywiście odbyło się wiele „testów” i ludzie byli bardzo zaskoczeni, że w tak kreatywny sposób można wykorzystać tak nietypowe materiały. Bardzo często słyszeliśmy też „a my wyrzucamy tyle butelek”. Ale najbardziej podobało nam się kilka razy zasłyszane „ale to fajne, stary masz mi zrobić coś takiego na działkę”. O to też nam chodziło, żeby zarazić innych naszymi pomysłami.
Życie jest za krótkie, żeby nie wykorzystać tych możliwości, które nam daje i żeby przejmować się tym co powiedzą inni.
A więc … do dzieła :)
