W dniach 17 i 18 grudnia w sklepach As przy Brzozowej, Leszczyńskiego, Nowodworskiej, Chodkiewicza, Gierczak oraz sklepie Kiermasz przy Chodkiewicza odbyła się kolejna zbiórka słodyczy z przeznaczeniem dla dzieci ze Świetlic Środowiskowych, Domów Pomocy Społecznej, Placówek Opiekuńczych ... jednym słowem tych, którym się w życiu nie poszczęściło.
Jak zwykle wielkie podziękowania należą się firmie Edbol dzięki, której mogliśmy przeprowadzić tą akcję.
A co najważniejsze nie byliśmy sami. Wspierali nas harcerze z 83 BDH "Wicher" i 81 BDW "Sztorm", młodzież z Zespołu Szkół nr 11 w Bydgoszczy, studenci zagraniczni studiujący na UTP w ramach programu Erasmus, studenci WSG wraz z niewidomymi koleżankami, kibice żużla zrzeszeni w Polonia Bydgoszcz Netfans a co warte podkreślenia dołączyły do nas bezpośrednio po treningu również siatkarki Pałacu Bydgoszcz.
Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że pomagać może każdy i że tak naprawdę jak ktoś chce barierą nie jest wiek, niepełnosprawność, brak znajomości języka czy wreszcie zmęczenie.
A że warto to robić wskazują rezultaty tegorocznej zbiórki - 530 kg słodyczy, w tym 1.550 czekolad.
Słodycze te trafią do:
- Ośrodka dla Dzieci i Młodzieży Słabo Słyszącej i Niesłyszącej w Bydgoszczy - 37 kg
- Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie w Grabiu - 71 kg
- Stowarzyszenia „Bezpieczeństwo Dziecka” - 102 kg
- Szkoły Podstawowej - Świetlicy Środowiskowej w Śliwicach - 25 kg
- Szkoły Podstawowej nr 4 w Fordonie - Świetlica Środowiskowa - 40 kg
- ZS nr 11 w Bydgoszczy - 46 kg
- Fundacji „Wiatrak” - 84 kg
- Salezjańskiego Stowarzyszenia Wychowania Młodzieży - 60 kg
- Domu Pomocy Społecznej w Kamieniu Krajeńskim dla dzieci z upośledzeniem umysłowym umiarkowanym, znacznym i głębokim - 65 kg
Wielkie podziękowania należą się firmom, które wsparły nas logistycznie.
Ale największe podziękowania należą się przede wszystkim mojej wspaniałej żonie, bez której wsparcia i pomocy nie dałbym rady.
Nie sposób też nie wspomnieć o naszych wolontariuszach i ich pomocnikach, którzy poświęcili swój czas, żeby pomóc innym. A było nas ponad 100.
I oczywiście dziękuję też wszystkim tym, którzy nie omijali naszych koszy, bo to dzięki Wam możemy pomagać innym.
Dziękujemy.
