2.350 przebytych kilometrów, 4 pracowite dni, 131 uczestników, 28 warsztatów. Jednym słowem, VIII Międzynarodowe Tool Fair w greckich Delfach, 4.11 - 9.11.2013.
Pokonując kolejne etapy długiej i wyczerpującej podróży nie wiedziałam czego dokładnie spodziewać się po tym spotkaniu. Z wcześniejszych opowiadań słyszałam, że jest niesamowicie, ale i pracowicie. I tak też było. Same przygotowania do projektu rozpoczęły się znacznie wcześniej, kiedy to po wyborze uczestników mogliśmy rozpisywać swoje warsztaty, które chcielibyśmy poprowadzić, a następnie się na nie zapisywać, tworząc swój osobisty plan. Nawet to zadanie nie było takie proste, nie zawsze bowiem opis warsztatu odpowiadał faktycznej metodologii, a nawet tematyce. Na miejscu pracowaliśmy od rana do wieczora. Niemniej, organizatorzy zadbali nie tylko o nasze doświadczenia edukacyjne, ale też estetyczno-historyczne, dzięki zwiedzaniu Delf i świątyni wyroczni, czy tradycyjnemu przedstawieniu greckiej trupy. Nie zdążyliśmy się zorientować, a nadszedł już dzień końcowej ewaluacji i powrotów.
Wyjazd ten był dla mnie lustrem. Lustrem, w którym mogłam się przejrzeć, zobaczyć co już umiem jako trener, a jakich umiejętności ciągle mi brak. Był również wyzwaniem komunikacyjnym posługiwania się trzema językami na raz i poznania się z każdym uczestnikiem. I wreszcie ogromnym zaszczytem, że jako jedyna reprezentantka Polski i najmłodszy uczestnik Tool Fair mogłam pracować wśród najlepszych i dzielić z nimi swoje doświadczenie i opinie.
Helena
Projekt współfinansowany przez