„Me, myself & I”, czyli „Ja, ja, i ja” to tytuł Kursu Trenerskiego, który w dniach 11-18.06 odbyliśmy na Łotwie.
Jak sam tytuł ewidentnie wskazuje, podczas tygodnia spędzonego w łotewskich lasach w urokliwym ośrodku w Puduri oraz w samej stolicy – Rydze mówiliśmy o sobie – odkrywaniu własnego ja, swoich silnych i słabych punktów, motywacji… A wszystko po to żeby, stając się bardziej świadomymi i zmotywowanymi osobami, stać się również lepszymi youth worker’ami i lepiej dotrzeć do młodzieży oraz umieć lepiej ją zrozumieć i nią pokierować.
Plan zajęć był więc skoncentrowany na odkrywaniu samych siebie – naszych cech, tego jak funkcjonujemy samemu i w społeczeństwie. Były spotkania z gośćmi, medytacje z gongami, dyskusje na pograniczu psychologiczno-coaching’owym, pięć godzin w ciszy dla nas samych… A do uciechy ducha i wewnętrznego „ja” dochodziła uciecha ciała, spacerując nad rzeką i w lesie, próbując pysznych łotewskich dań, czy tańcząc przy łotewskich folklorystycznych rytmach.
Jako, że główne trenerki i organizatorki kursu – Ginta Salmina i Zane Veinberga z Baltic Regional Fund są specjalistkami od tworzenia gier, nie obyło się również bez nocnych rywalizacji i wspólnej zabawy przy przeróżnych grach.
Dobrego humoru nie popsuła nam nawet iście północna pogoda z ulewami i temperaturami na miarę października. Malownicze zachody słońca o 23.30 i letnie powiewy przez ostatnie trzy dni naszego pobytu zrekompensowały wszelkie niedogodności. Kurs ten był jednak trochę inny, niż wszystkie. Po pierwsze, jako grupa polska jechaliśmy w mieszanym składzie, nawiązując współpracę ze stowarzyszeniem SIATKA z Sopotu. Po drugie, naprawdę wróciliśmy odmienieni, z wyraźniejszymi wizjami siebie i swoich planów na przyszłość. Teraz więc pozostaje jedynie utrzymać swoje postanowienia zawarte w Puduri i rozgłaszać wszem i wobec znaczenie dobrego poznania siebie ku lepszej pracy społecznej i nie tylko.
Helena, Wiktoria, Kamil
Projekt współfinansowany przez
