Opactwo benedyktynów w Tyńcu jest najstarszym z istniejących klasztorów w Polsce. I tu właśnie odbyły się warsztaty dla animatorów projektu Laudato Si. Niesamowite miejsce, przypominające scenerię z filmu "Imię Róży" i skłaniające do wielu przemyśleń i refleksji.
Pierwszy dzień to wycieczka śladami minionej epoki a przede wszystkim spotkanie z kulturą żydowską. Fantastyczna pani przewodnik, która oprowadziła nas po krakowskim Kazimierzu i wprowadziła nas w tajniki żydowskich zawiłości życia codziennego, począwszy od ubioru, przez kuchnię, dalej przez niuanse religijne a skończywszy na zasadach rządzących życiem kobiet i mężczyzn. Dla mnie osobiście wyjątkowa okazja, żeby choć trochę poznać kulturę, obok której żyjemy a jednocześnie tak niewiele o niej wiemy.
Dzień drugi to omówienie naszych dotychczasowych działań i ewaluacja projektu z Agatą Otrębską. A po obiedzie zajęcia plastyczne i "produkcja" eko-banerów z krakowską aktywistką i malarką Cecylią Malik. Natomiast po kolacji wernisaż wystawy Anny i Cecylii Malik. Na zakończenie dnia spotkanie naszej grupy i pokaz oraz omówienie wcześniej przygotowanych prezntacji podsumowujących działania w poszczególnych diecezjach.
Trzeciego dnia uczestniczyliśmy w konferencji "EKO Logos" i panelu "Duchowość chrześcijańska wobe ekologii" z udziałem o. Opata Szymona Hiżyckiego, o. Stanisława Jaromira oraz ks. Damiana Wąsika. Po obiedzie sadziliśmy drzewa w klasztornym ogrodzie. I ostatnie spotkanie "Skąd, jak, co dalej? - Perspektywa nauki wobec wyzwań środowiskowych, w poszukiwaniu wniosków" prowadzone przez Marcina Popkiewicza. A zwięczeniem dnia i rodzynkiem na torcie było wieczorne zwiedzanie opactwa.
Ostatni dzień pobytu rozpoczął spacer po przyrodniczych okolicach Tyńca z obserwacjami zmian w lokalnym środowisku naturalnym z Kasprem Jakubowskim. A na zakończenie naszego pobytu w tym wyjątkowym miejscu odbyła się dyskusja panelowa: sieciowanie współpracy na rzecz ekologii integralnej z zaproszonymi prelegentami: Cecylia Malik, Joanna Mieszkowicz, Kasper Jakubowski, Sylwia Gajownik, o. Cordian Szwarc.
Wracamy do domu zmęczeni, ale pełni wrażeń i nowych doświadczeń.
