Myślę, że zasłużyłem na szampana!
No dobra, nie będę was trzymał dłużej w niepewności.
EUREKA! Tak, to przełom w motoryzacji - wynalazłem samochód, który nie zużywa ani grama paliwa!
Po latach analizowania, miesiącach planowania i tygodniach poświęconych na budowanie… No nie… chyba w to nie wierzycie…
A tak na serio to była świetna zabawa, duże wyzwanie i ciężka praca. A co można zrobić z 850 plastikowych butelek, taśmy klejącej, folii stretch i 6 kijów do miotły możecie oglądnąć na zdjęciach. A jeśli ktoś chciałby zobaczyć samochód „na żywca” musi się udać do bydgoskiego WORD-u, gdzie został on zaparkowany.
Dlaczego to zrobiłem? Żeby udowodnić sobie i innym, że jak się chce, to można zrobić wiele. Nieważne czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Jesteś młody, czy stary. Zapracowany czy zmęczony.
Oczywiście nie jest to najważniejsza rzecz w moim życiu. I w Waszym pewnie też nie będzie. Ale nie obawiajcie się realizować Waszych pomysłów. Choćby były szalone i choćby inni Was krytykowali. Róbcie swoje, bo marzenia nie spełniają się tym, którzy ich nie mają.
A jak można świetnie bawić się z w podobnych tematach zobaczcie Wielki Wyścig Butelkowy.